INFORMACJA

Wszelkie analizy publikowane na niniejszym blogu stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinny być traktowane jako rekomendacje kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 Października 2005r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. (D.U. Z 2005 R. NR 206 POZ.1715)

niedziela, 20 listopada 2011

ANKIETA - prośba do inwestorów

Moi Drodzy,

Wraz z koleżanką prowadzimy badania nt. psychologii inwestowania (na giełdach). W celu osiągnięcia jakichkolwiek wyników, stworzyliśmy ankietę badającą Wasze podejście do inwestowania. 
Dlatego też BARDZO PROSIMY wszystkich aktywnych inwestorów (oraz takich, którzy grają na rachunku DEMO!) o poświęcenie chwili na wypełnienie załączonej ankiety. Zajmie to 7-10 min, a bardzo nam pomożecie!

Wyniki badań zostaną tu opublikowane :)

Ankieta dostępna pod linkiem:

piątek, 11 listopada 2011

StockX Investor - Zniesienia Fibonacci'ego

ROZDZIAŁ I. PODSTAWOWE TECHNIKI INWESTYCYJNE

1.4. Zniesienia Fibonacci'ego
Urodzony w 1175 roku Leonardo Fibonacci był najwybitniejszym matematykiem swojej epoki. Jednymi z jego wielu zasług było zastąpienie dotychczasowej numeracji rzymskiej liczbami arabskimi, stosowanymi popularnie do dziś. Odkrył, a raczej stworzył (poprzez obserwację rozwoju roślin, rozmnażania królików i pszczół) ciąg liczb, nazywanych Liczbami Fibonacci’ego, które (jak się później okazało) znalazły powszechne zastosowanie w różnych dziedzinach nauki i życia (w tym giełda i związana z nią analiza techniczna). Okazało się, że nawet prawa przyrody żądzą się prawami Liczb Fibonacci’ego - przykładów w Internecie można znaleźć sporo. Najważniejsze jest jednak to, że Liczby te znalazły również zastosowania w finansach i giełdzie, i to właśnie tą tematyką zajmę się w niniejszym rozdziale. Będzie to jednak wersja bardzo skrócona, oparta na najłatwiejszych i najbardziej skutecznych metodach - jest to bowiem temat, który można opracować w kontekście dłuższej pracy naukowej.

poniedziałek, 31 października 2011

StockX Investor - Linie trendu i kanały trendowe

ROZDZIAŁ I. PODSTAWOWE TECHNIKI INWESTYCYJNE

1.3. Linie trendu (Teoria Dowa) i kanały trendowe
Linie trendu są najprawdopodobniej podstawą stosowania wszelkich technik inwestycyjnych. Jest to metoda niezwykle prosta, zarazem względnie skuteczna. Ta pierwotna technika pomaga analitykowi ocenić panujący na rynku trend, dzięki czemu  można się do niego dostosować. Wymyślona została przez Charlesa Dowa, określona później mianem jego teorii. W rozdziale tym przedstawię tylko najważniejsze rzeczy odnośnie wykorzystywania tej teorii w inwestowaniu.
Ideą linii trendu jest wyznaczenie linii prostych ciągnących się przez kolejne ekstrema wykresu funkcji. Jeżeli mamy do czynienia z dwoma dołkami, przy czym drugi jest na wyższym poziomie cenowym niż pierwszy (innymi słowy - dwa rosnące dołki), łączymy je linią prostą i ciągniemy ją dalej. Mamy wtedy do czynienia z linią trendu wzrostowego. Jeżeli z kolei zwrócimy uwagę na dwa malejące szczyty (tzn. kolejny szczyt jest niżej, niż poprzedni) i połączymy je linią prostą, na wykresie pojawi się linia trendu spadkowego. Linie te wskazują na - kolejno - panujący trend wzrostowy (ceny rosną) oraz spadkowy (kursy spadają). Bardzo ważmy faktem jest to, iż linie trendu są bardzo podobne do omawianych wcześniej wsparć i oporów. Oznacza to, że te ukośne linie te przyjmują w przyszłości rolę poziomów wsparcia i/lub oporu i technika gry jest analogiczna, jak w przypadku linii horyzontalnych. Mówiąc kolokwialnie - wykres powinien odbijać się od tych poziomów i każde odbicie się od linii trendu może być sygnałem na zajęcie właściwej pozycji:
  • Kupna (Long) w przypadku odbicia się dołka od linii trendu wzrostowego
  • Sprzedaży (Short), gdy szczyt odbija się od linii trendu spadkowego
Jeżeli dojdzie do przełamania linii trendu, mamy do czynienia z klasycznym przykładem zmiany tendencji (i tego właśnie dotyczy Teoria Dowa). Oznacza to, że jeżeli do tej pory panował trend wzrostowy i linia tego trendu zostanie przebita od góry w dół, to powstaje nam sygnał sprzedaży ukazujący wysokie prawdopodobieństwo zmiany trendu na spadkowy. Analogicznie, jeżeli mamy do czynienia z tendencją spadkową i wykres przebija linię trendu spadkowego od dołu w górę, powstaje sygnał kupna i wysoka możliwość zmiany trendu na wzrostowy. Schematy linii trendu wzrostowego i spadkowego przedstawione są poniżej:
Schemat 1 - Linia trendu WZROSTOWEGO

Schemat 2 - Linia trendu SPADKOWEGO

Strzałkami zaznaczono kolejne "testy" linii trendu. Powyższe rysunki są, co prawda, schematami, ale zauważmy, że narysowałem na nich tzw. "ruch powrotny" po  wybiciu linii trendu. Jest to sytuacja, gdy po wystąpieniu sygnału zmiany trendu, ceny powracają do linii od drugiej strony, najczęściej testując ją i potwierdzając przy tym samo wybicie. Jest to sytuacja bardzo częsta na rynkach i można ją wykorzystać jako ponowne wejście w pozycję, jeżeli "przespało się" moment wybicia.

Kiedy zajmować pozycję przy grze na liniach trendu?
  • Zająć długą pozycję (kupić, Long), jeżeli wykres przecina/przebija linię trendu spadkowego (Schemat 2 - Long1)
  • Zająć długą pozycję (kupić, Long), jeżeli po przebiciu linii trendu spadkowego ceny wracają do tej linii z przeciwnej niż pierwotnie strony (Schemat 2 - Long2)
  • Zająć długą pozycję (kupić, Long), jeżeli wykres osiągnął wcześniej wyznaczoną linię trendu wzrostowego (wsparcie, Schemat 1 - strzałki sprzed wybicia)
  • Zająć krótką pozycję (sprzedać, Short), jeżeli wykres przecina/przebija linię trendu wzrostowego (Schemat 1 - Short1)
  • Zająć krótką pozycję (sprzedać, Short), jeżeli po przebiciu linii trendu wzrostowego ceny wracają do tej linii z przeciwnej niż pierwotnie strony (Schemat 1 - Short 2)
  • Zająć krótką pozycję (sprzedać, Short), jeżeli wykres osiągnął wcześniej wyznaczoną linię trendu spadkowego (Schemat 2 - strzałki sprzed wybicia)

Należy również zaznaczyć, że podobnie, jak w przypadku klasycznych wsparć i oporów, tutaj również ma znaczenie liczba odbić (sprawdzeń, testów) od linii - im więcej ich było, tym większe znaczenia ma ta linia w przyszłości. To znaczy, że jest duża szansa na odbicie, ale jeżeli dojdzie do przebicia, to najprawdopodobniej będzie ono już końcowym sygnałem zmiany trendu.
Poniżej przedstawię przykłady linii trendu na wykresach rynku walutowego.



EUR/USD, Dzienny

Na powyższym wykresie zaznaczyłem kilka przykładów linii trendu (oczywiście nie wszystkie!). Kolorem zielonym oznaczyłem linie trendu wzrostowego, a kolorem czerwonym - linie trendu spadkowego. Zauważmy, że linie wzrostowe są oparte na dołkach, a linie spadkowe - na szczytach. Zawsze będziemy stosować tę zasadę. Na wszystkich liniach zaznaczyłem punktami miejsca "sprawdzenia" tych linii, czyli tam, gdzie doszło do wykorzystania jej jako wsparcia lub oporu. Na powyższym przykładzie widać, że próbuję wykorzystać ostatnią linię trendu wzrostowego, dając tam zlecenie kupna (na odbicie od linii).
Fioletowymi strzałkami zaznaczyłem wszystkie przebicia linii trendu i zmiany tendencji. Widać, że w większości przypadków, jeżeli zajęłoby się pozycję zgodną z wybiciem linii - zarobiłoby się, ponieważ faktycznie trend się zmienił (nawet, jeżeli nie na długo, to kilkadziesiąt pipsów można było zarobić).
Na wykresie powinna rzucać się w oczy jasnozielona pogrubiona linia - jest to długookresowa linia trendu wzrostowego, linia główna. Wszystkie pozostałe linie trendu są średnio- i krótkoterminowe, będące częścią składową trendu głównego. Stanowią więc impulsy i korekty w trendzie. Jak widzimy, główna linia została już przebita na przełomie sierpnia i września br. Aktualnie, po zniżkach, kurs zaczął rosnąć, po czym osiągnął tą linię od dołu (jasnozielona strzałka), odbił się od niej i zaczął spadać (osiągając w ten sposób ostatnią, krótkoterminową linię trendu wzrostowego). Jeżeli doszło do takiego sprawdzenia tej linii, można tu już teraz prognozować, że w najbliższym czasie będziemy mieć do czynienia z trendem spadkowym, przy czym linią tego trendu będzie ta najwyższa na wykresie (aktualnie "zakotwiczona" na dwóch szczytach). Niemniej ważna będzie linia niższa, która ma do tej pory aż 5 punktów podparcia, z jednym fałszywym wybiciem. Myślę, że po przebiciu ostatniego trendu wzrostowego krótkoterminowego można śmiało zajmować Shorta i "łapać" naprawdę pokaźny trend spadkowy.
Przyjrzyjmy się teraz tej samej parze walutowej, na innym interwale czasowym - sytuacja od momentu przebicia głównej linii trendu do teraz:

EUR/USD, 1H (jednogodzinowy)

Jak widać, panował trend spadkowy (linia sprawdzona co najmniej 3 razy), wraz z ruchem, który początkowo można było uznać za wybicie, który okazał się być fałszywym (jak bronić się przed fałszywymi wybiciami powiem później). Około 10 października mieliśmy do czynienia z właściwym przebiciem (poprzedzonym kolejną fałszywką), po czym zaczął panować trend wzrostowy. Zaznaczyłem dwa potencjalne miejsca zajęcia pozycji - pierwsze (Long1) oznaczało potwierdzenie wybicia, drugie (Long2) oznaczało przebicie szczytu ostatniej fałszywki (przebicie oporu!). Można zauważyć bardzo dynamiczne wzrosty od momentu wybicia, więc potencjalnie wysoki zarobek byłby bardzo szybki.
W aktualnie trwającym trendzie wzrostowym, od momentu zaczepienia (dwa okręgi), mieliśmy do czynienia już czterokrotnym sprawdzeniem tej linii. Teraz, kursy pary EUR/USD dotarły do niej, a więc mamy potencjalny punkt odbicia (jasnozielona strzałka). Niemniej jednak, w trendzie tym mieliśmy do czynienia również z dwiema fałszywkami, więc bardzo możliwe jest, że i teraz nastąpi kolejne wybicie (fałszywe) linii zielonej. Na bazie tych fałszywych wybić wyznaczamy kolejną linię trendu (fioletową) i traktujemy ją jako asekuracyjną linię trendu. Oznacza to, że jeżeli dojdzie do przebicia zielonej linii trendu, nawet potwierdzonego, szukajmy wsparcia na linii asekuracyjnej. Może się zdarzyć, że ceny się od niej odbiją i powrócą na właściwy tor. Potwierdzone przebicie tej linii oznaczać będzie najprawdopodobniej ostateczny początek trendu spadkowego. Można oczywiście wtedy "łapać" korekty korzystając z tradycyjnych, horyzontalnych wsparć i oporów - jest to w większości przypadków skuteczne.
Gdzie ustawić StopLoss? To jest intuicyjne. Przede wszystkim, analogicznie, jak w przypadku klasycznych wsparć i oporów, zlecenie zabezpieczające SL powinno być po przeciwnej stronie linii trendu. Najczęściej wyznacza się je nieznacznie powyżej ostatniego szczytu (w przypadku shortów) lub nieznacznie poniżej ostatniego dna (w przypadku longów).
Kiedy dochodzi do właściwego przebicia?
Przede wszystkim, należy operować świecami japońskimi (szerzej o świecach później, w innym rozdziale). Najważniejszym aspektem jest ZAMKNIĘCIE SIĘ świecy po drugiej stronie linii. Jest to warunek konieczny przebicia. Często zdarza się, że kurs na moment przebija linię trendu i za chwilę wraca na właściwą stronę, nierzadko jeszcze bardziej oddalając się od linii i zamykając po właściwej stronie - wtedy NIE MA WYBICIA. Niektórzy ryzykanci mogą już wtedy zawierać pozycje. Jednakże, mniej ryzykowane będzie poszukiwanie POTWIERDZENIA wybicia. Po zamknięciu się kursu po drugiej stronie linii trendu, czekajmy na zamknięcie się kolejnej świecy, w tym samym kierunku. Na przykład po przebiciu linii trendu wzrostowego, mamy zamknięcie świecą spadkową poniżej linii, a kolejna świeca też jest spadkowa. To już jest wystarczające potwierdzenie, chyba, że mamy do czynienia z formacją odwrócenia trendu. No właśnie - formacje. O tym wspomnę później, w momencie omawiania świec japońskich. Krótko mówiąc,  jeżeli po świecy wybijającej linię trendu zacznie się formować świeca lub układ świec zapowiadający odwrócenie trendu (czyli powrót w stronę linii trendu), nie należy zajmować pozycji, ponieważ właśnie to może być sygnałem fałszywego wybicia. Kursy wrócą na właściwą stronę linii trendu i gramy dalej. Mam nadzieję, że wyjaśniłem to w miarę jasno :) Na pewno do tego nawiążę, jak będę omawiał świece japońskie.


Pozostało jeszcze jedno narzędzie - KANAŁY TRENDOWE. Stanowią one  niejako uzupełnienie teorii linii trendu. Kanał trendowy buduje się, gdy już narysowaną linię trendu równolegle przesuwa się (kopiuje się) w taki sposób, by zakotwiczyć to na ekstremach wykresu po drugiej stronie. Innymi słowy, jeżeli mamy linię trendu wzrostowego, wyznaczoną na dołkach, rysujemy jej równoległy odpowiednik bazując na szczytach. Analogicznie, jeżeli mamy linię trendu spadkowego opartą na szczytach, rysujemy linię równoległą opartą na dołkach. W ten sposób dwie równoległe linie tworzą kanał, w którym poruszają się ceny. Schematy tych kanałów przedstawione są na poniższych rysunkach:
Generalnie rzecz biorąc takie kanały zaznacza się, gdy już na pierwszy rzut oka widać względną regularność w formowaniu się szczytów i dołków. Istnieją również odstępstwa od równoległości - ważne jest, by linie choć w jakimś stopniu były w tej samej odległości - nie muszą więc być idealnie równoległe. Mogą być kanały zwężające się i rozszerzające się. Istotą gry z wykorzystaniem kanałów trendowych jest granie od linii do linii. Oznacza to, że na dolnej linii kanału ustawiamy zlecenie Long, a na górnej linii - Short. Przebicie (znaczne) którejkolwiek linii i wyjście cen poza ramy kanału oznacza sygnał kupna (w przypadku przebicia górnej linii kanału) lub sprzedaży (przebicie dolnej linii kanału). Oczywiście można liczyć na ruch powrotny. Wszelkie zasady inwestowania są analogiczne jak w przypadku zwykłych linii trendu i poziomów wsparć i oporów - zwłaszcza, jeżeli chodzi o zajmowanie pozycji i składanie zleceń obronnych StopLoss.
Przykład takiego kanału przedstawia poniższy wykres:

EUR/USD, Dzienny:
Zielonym kolorem zaznaczyłem przykłady kanałów wzrostowych, czerwonym - spadkowych. Problem może pojawić się z wyznaczaniem tych kanałów oraz samych linii trendu. Otóż podstawą tego, by móc narysować linię trendu lub kanał, musimy mieć do czynienia z sekwencją dwóch szczytów (linia spadkowa) lub dwóch dołków (linia wzrostowa). Połączenie tych dwóch ekstremów wyznaczy nam potencjalną linię trendu, którą odpowiednio przekształcając można doprowadzić do kanału trendowego. Jeżeli potencjalna linia trendu/kanału będzie sprawdzona (będzie trzecie ekstremum, na którym linię można oprzeć), to linia ta jest już potwierdzona i ma niebagatelne znaczenie w przyszłości. Jednakże na początku może być duży problem ze sprawdzalnością takich linii. Dlatego najlepiej jest spojrzeć, czy w danym czasie nie mamy do czynienia już z linią sprawdzoną co najmniej 3 razy (to samo dotyczy kanału, aby każda z linii była sprawdzona co najmniej 2-3 razy!). Takim przykładem jest pogrubiony kanał zaznaczony na wykresie powyżej. Problem w tym, że ma on dwie potencjalne górne granice. Jednakże widzimy, że wewnętrzna już była sprawdzona 4-5 razy, więc to ona będzie mieć większe znaczenie. Jeżeli zostanie przebita, przed dalszymi wzrostami "chroni" zewnętrzna linia kanału. I tak od linii, do linii...



czwartek, 20 października 2011

StockX Investor - Wsparcia i opory

Zgodnie z obietnicą, na dziś przygotowałem pierwszą część cyklu poradników: StockX Investor.
Przedmiotem zainteresowań będzie pierwszy dział:

ROZDZIAŁ I. PODSTAWOWE TECHNIKI INWESTYCYJNE

1.1. Pojęcia ogólne
W całym poradniku chciałbym skupić się na praktycznym wykorzystaniu technicznych metod inwestycyjnych. Należy przez to rozumieć, iż nie będę zagłębiać się w książkowe definicje danych terminów - jeżeli ktoś jest nimi zainteresowany, odsyłam do SŁOWNICZKA lub do literatury podanej na pasku po prawej stronie. Nie wykluczam oczywiście możliwości, że w jednym/dwóch zdaniach napiszę co nieco na temat danego narzędzia.
Przede wszystkim musicie mieć świadomość tego, iż nigdy nie znajdziecie metody, która zagwarantuje Wam 100% skuteczności w inwestycjach. Zawsze wszystko cechowane jest przez pewien stopień prawdopodobieństwa. Może zdarzyć się tak, iż wszystkie sygnały i metody będą jednoznacznie wskazywać na kupno waloru, a cena jednak będzie spadać - jest to czynnik losowy - tj. ryzyko, które należy podjąć, i z którym należy się pogodzić, jeżeli chce się grać na giełdzie. Dlaczego o tym ostrzegam? Nie chcę, by okazało się, że przez informacje zawarte w tym blogu będziecie tracić - zawsze należy liczyć się z ryzykiem. Celem poradnika jest przedstawienie metod, które mają pewne prawdopodobieństwo spełnienia się, z uwzględnieniem sytuacji przeciwnych (kiedy jednak to dochodzi do spełnienia się wariantu o mniejszej szansie wystąpienia). Postaram się ująć to, co należy robić w sytuacji, gdy rynek nie porusza się w założonym przez nas kierunku.
Nie będę się rozpisywać na temat psychologii inwestowania, jak również zasad zarządzania kapitałem - znajdziecie to w każdej szanującej się książce o inwestowaniu. Zwrócę jednak uwagę na najważniejszy czynnik, który znajdziecie wszędzie, warty wyróżnienia: zawsze stosuj (odpowiednio dobrane) zlecenie StopLoss i nie narażaj kapitału na duże straty, jak również bądź zawsze konsekwentny w działaniu i trzymaj się swojej strategii. Jeżeli ktoś nie wie: StopLoss to ogólne mówiąc zlecenie "specjalne" (zazwyczaj ustalane przy momencie składania zlecenia na zakup lub sprzedaż waloru) - poziom ceny, przy osiągnięciu którego pozycja zamykana jest z kontrolowaną stratą w przypadku niekorzystnego ruchu cenowego. Oznacza to, że nie stracimy więcej, niż założymy - pozwoli to zabezpieczyć kapitał przed stratami. Przykład: Kupujemy akcje spółki XYZ S.A. po 4,50 zł za sztukę, zakładając, że chcemy sprzedaż drożej. StopLoss ustalamy np. na poziomie 4,30 zł za sztukę. W takiej sytuacji, jeżeli kurs akcji spadnie, zamiast wzrosnąć, osiągając założony przez nas poziom StopLoss (SL), zlecenie to zostanie zrealizowane ze stratą ok. 4,5% (niewielką!). Bardzo często bywają sytuacje, że kurs dalej spada, przez co bez zlecenia obronnego SL można było stracić dużo więcej. To nazywa się kontrolowaną stratą. 
Myślę, że tyle wystarczy odnośnie spraw ogólnych. Przejdźmy zatem już do konkretnych technik inwestycyjnych.

1.2. Wsparcia i opory
Ogólnie rzecz biorąc, są to poziomy, przy których cena NAJCZĘŚCIEJ zatrzymuje się i odbija od nich w przeciwnym kierunku. Dobry przykład można podać z rzutem piłką w pomieszczeniu - jeżeli zrzucamy ją na podłogę, to piłka znajduje pewne wsparcie, przez co nie może przelecieć dalej (poziom niżej), a odbija się w górę. Jeżeli podrzucimy piłkę do góry, to sufit będzie dla niej oporem przed wyższym piętrem i piłka spadnie z powrotem do nas. Podobnie zachowują się notowania giełdowe, z tą różnicą, że istnieje możliwość przebicia wsparć i oporów, w przeciwieństwie do piłki. O sygnałach płynących ze wsparć i oporów opowiem za chwilę.
Jak wyznaczać wsparcia i opory? W klasycznej wersji są to linie POZIOME, wyznaczone na ważniejszych szczytach lub dołkach (myślę, że terminy "szczyt" i "dołek" są na tyle intuicyjne, że nie wymagają szerszego opisu) lokalnych (czyli po prostu na wykresie). Jeżeli linia ta znajduje się NAD aktualnym kursem, to mówimy o przyszłym OPORZE. Jeżeli z kolei linia jest POD wykresem - mamy do czynienia ze WSPARCIEM. Przykłady niektórych wsparć i oporów pokażę na wykresie EUR/USD na interwale 1H:
Na wykresie widać strzałki czerwone i zielone. Czerwone oznaczają punkty zaczepienia linii wsparć/oporów (czyli jakikolwiek szczyt lub dołek). Z kolei zielone pokazują miejsca, gdzie wyznaczone wcześniej linie zostały wykorzystane w chcrakterze wsparcia/oporu. Widzimy, że KAŻDA z linii została "sprawdzona" przynajmniej 1 raz - sprawdzona, tzn. wykres doszedł do niej i odbił się w druga stronę. Szczególnie dobrym przykładem jest linia najniższa (kurs 1.36826), kiedy to niedługo po jej ustawieniu została sprawdzona jako opór, kurs odbił się i poleciał daleko w dół. Po wzrostach, linia ta została sprawdzona jeszcze dwukrotnie, po czym zostala przebita, a następnie sprawdzona z drugiej strony - teraz już jako wsparcie. Oznacza to, że ta linia będzie miała OGROMNE ZNACZENIE w przyszłości - zarówno, jeżeli zostanie sprawdzona, jak i w momencie jej przebicia. Każda linia wsparcia/oporu potwierdzona przynajmniej 2-3 razy jest już istotna i to nią należy się sugerować w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Każda inna - potencjalna i tu już należy liczyć się z większym ryzykiem. 
Jak inwestować wykorzystując linie wsparcia i oporu? Logicznie rzecz biorąc, jeżeli najczęściej dochodzi do odbicia się kursu od tych linii - należy zająć pozycję zgodną z kierunkiem planowanego odbicia. Jeżeli kurs dochodzi do oporu, większa szansa jest na to, że kurs spadnie po osiągnięciu tego poziomu - dlatego też dajemy zlecenie sprzedaży (zajęcia krótkiej pozycji - SHORT) na tym poziomie cenowym. Analogicznie jest w przypadku wsparcia. Kurs zniżkuje, zbliża się do wyznaczonej przez nas linii. Na jej wysokości dajemy zlecenie kupna (LONG), licząc na wzrosty, ponieważ kurs najprawdopodobniej odbije się od tej linii i zacznie zwyżkować. 
Gdzie zamknąć pozycję? Najczęściej TakeProfit (TP) ustalamy na poziomie najbliższego (ważniejszego, potwierdzonego) wsparcia/oporu (zależnie od kierunku ruchu). Im bardziej boimy się podjąć ryzyko, tym bliższy poziom jest brany pod uwagę. Oczywiście, jeżeli możemy sobie pozwolić na ryzyko, próbujemy kurs "złapać" na ktorymś z wyższych oporów lub niższych wsparć (jeżeli gramy na Longi lub Shorty).
Ale to nie wszystko. Może dojść do PRZEBICIA którejś z linii. Wtedy należy zająć pozycję zgodnie z kierunkiem wybicia. Jeżeli przebijemy opór i kurs zacznie zwyżkować - należy zająć Longa. Jeżeli kurs przebije w dół wsparcie - lecimy w Shorty. Problem pojawia się oczywiście którą metodę wybrać - czy grać na odbicie czy na przebicie. Jak mówiłem - punktem wyjścia jest granie na odbicie, bo to jest bardziej prawdopodobne. Pozycję zabezpieczamy zleceniem obronnym SL.  W przypadku, gdy kurs jednak przebija linię wsparcia/oporu, SL zostaje "wybity" i można pokusić się wtedy o zajęcie pozycji przeciwnej (zgodnej z kierunkiem wybicia) - ale wtedy i tylko wtedy, jeżeli linia wsparcia/oporu jest linią potwierdzoną przynajmniej 2-3 razy (poza punktem zaczepienia)! Pamiętajmy, że jeżeli kurs przebije opór, to linia ta staje się dla cen WSPARCIEM. Analogicznie, jeżeli kurs przebije wsparcie, to w przyszłości ta linia będzie OPOREM.
Poniżej przykład wraz z omówieniem wszystkich wariantów.
Spójrzmy na powyższą sytuację. Mamy trend wzrostowy. W jego trakcie wyznaczono linię wsparcia, którą wykres sprawdził dwukrotnie (raz z dołu i raz z góry) - oznacza to, że jest ona potwierdzona i należy liczyć się z jej znaczeniem w przyszłości. Kurs osiągnął lokalny szczyt i wyznaczył przez to najwyższy poziom oporu. Aktualnie znajdujemy się pomiędzy w/w oporem i wsparciem. teraz powstaje pytanie jak grać. Poniżej możliwości:
 - WARIANT NIEBIESKI - zgodnie z kierunkiem cen widzimy, że kurs zniżkuje i może napotkać na swojej drodze wyznaczony poziom wsparcia. Zgodnie z opisem powyżej, powinniśmy ustawić na tym poziomie zlecenie kupna (Long), zabezpieczając się zleceniem obronnym StopLoss nieznacznie poniżej linii wsparcia. Zakładając, że dojdzie do odbicia, "łapiemy" zyski na najbliższych oporach (skoro kurs zwyżkuje). Wariant bezpieczniejszy zakłada zamknięcie pozycji na poziomie lokalnego oporu (powstałego przez szczyt pomiędzy wczesniej opisanymi liniami - linia czerwona). Można pokusić się jednak o próbę zrealizowania pozycji na najwyższym oporze (TP2 - TakeProfit "2"), przyjmując nieco większe ryzyko. Zakładając, że lokalny (czerwony) poziom zostanie przebity w górę i probujemy "łapać" TP2, można w jego okolice PRZENIEŚĆ zlecenie SL - wtedy nie zabezpieczamy tylko kapitału, ale równiez osiągnięte zyski!
 - WARIANT POMARAŃCZOWY - zakłada sytuację, w ktorej nasze wsparcie zostaje przebite i przez to realizowane jest zlecenie SL. Tracimy nieznaczną część kapitału, ale zabezpieczamy całą resztę (zwłaszcza przy wysokich dźwigniach na Forexie!). Na powyższym przykładzie widać, że linia wsparcia była wcześniej potwierdzona - oznacza to, że można sie pokusić nawet na zajęcie pozycji zgodnej z kierunkiem ruchu - czyli w tym wypadku Short (sprzedaż, granie na spadki), ze zleceniem SL powyżej linii wsparcia. 
 - WARIANT ZIELONY - załóżmy jednak, że kurs odbił się od lokalnego wsparcia i zaczął zwyżkować w kierunku wyznaczonego wcześniej oporu. Zgodnie z zasadą, powinniśmy czyhać tu ze zleceniem oczekującym na Shorta i próbować łapać odbicie w dół. Zlecenie StopLoss powyżej linii oporu. Sytuacja analogiczna, jak w wariancie niebieskim - pierwszy TakeProfit (TP1) ustalić można na lokalnym wsparciu, a jeżeli chcemy zaryzykować - to TP2 może być na poziomie ważniejszego wsparcia. 
 - WARIANT BRĄZOWY - kurs przebija opór i dalej zwyżkuje - SL zostaje wybity, zabezpiecza resztę kapitału. Można zaryzykować i zająć pozycję długą (Long), zgodną z kierunkiem ruchu, nowy SL ustawiając poniżej oporu. Zależy oczywiście od tego, czy dany opór ma jakieś oparcie na danych historycznych - dużo wcześniejszych - jezeli tak, można uznać go za ważny. Jeżeli jednak ostatni opór był historycznym maksimum (tj. nigdy wcześniej kurs nie był wyżej), nie warto ryzykować, bo nie wiadomo kiedy nastąpi punkt wybicia. Nie zmienia to faktu, że może on byc prognozowany przy wykorzystaniu innych metod, które omówię później. 
Podobna sytuacja jak na powyższym schemacie wystąpiła na parze EUR/USD (1H):
Jak widać, kurs po osiagnięciu lokalnego maksimum (Opór 3) zaczął zniżkować, przebijając linie "Opór 2" i "Opór 1" - wtedy linie te były dla kursu WSPARCIAMI. Skoro kurs zniżkuje, możemy próbować złożyć zlecenie kupna na poziomie 1.36826, który jest najważniejszym wsparciem (omawiany wcześniej). Można równiez zaryzykować i spróbować złapać Longa na potencjalnym wsparciu (linia przerywana), ale jest to bardziej ryzykowne. Zakładając, że zleceniem wejdzie po w/w kursie, TP można ustawić na poziomie Oporu 1, choć nieco bardziej prawdopodobne może być osiągnięcie Oporu 2 - dlatego, że szczyt, ktory wyznaczył ten poziom oporu jest jednym z istotniejszych w całej "konstrukcji". Opór 1 został wyznaczony przez szczyt niższy i "mniejszy", co widac na wykresie. Przyjmując wyższe ryzyko, można pokusić się o "atak" na Opór 3, pamiętając wtedy o przesuwaniu zlecenia SL na poprzednie poziomy oporu (teraz już wsparcia), zabezpieczając nasze zyski.

Myślę, że każdy zgodzi się z tym, że granie pod klasyczne poziomy wsparcia i oporu jest rzeczą bardzo łatwą i "czysto" intuicyjną. Jednakże należy pamiętać o tym, że często może nam wybijać StopLossy. Wtedy najlepiej połączyć tą technikę inwestowania z innymi - omówionymi dalej.

czwartek, 13 października 2011

Naukę czas zacząć

Witam wszystkich po ostatniej dość długiej przerwie!

Mam nadzieję, że ostatnie zawirowania rynkowe nie wstrząsnęły tak bardzo Waszymi portfelami inwestycyjnymi :) 
a propos tych zawirowań - w związku z niepewnością na rynkach, w najbliższym czasie tworzenie analiz giełdowych zejdzie na drugi plan. Teraz chciałbym spełnić swoje zobowiązanie, o którym wspomniałem przy tworzeniu opisu działania platformy transakcyjnej MetaTrader 4. Mowa mianowicie o tym, że mam zamiar w najbliższym czasie stworzyć dla Was pewnego rodzaju poradnik (głównie z myślą o laikach, chcących poznać metody inwestycyjne), w którym uwzględnię metody i sposoby podejmowania decyzji inwestycyjnych pod kątem wykorzystania metod analizy technicznej. Wszystkie wymienione przeze mnie metody postaram się poprzeć aktualnym przykładem (jeżeli takowy znajdę) lub przynajmniej historycznym. Wprowadzę też podział na techniki całkowicie podstawowe, jak również na bardziej zaawansowane i może nieco rzadziej stosowane (co nie umniejsza ich skuteczności).

Schemat poradnika wygląda następująco:

PODSTAWOWE TECHNIKI INWESTYCYJNE:
 - wsparcia i opory
 - linie trendu i kanały trendowe (w tym teoria Dowa)
 - zniesienia Fibonacci'ego
 - wykorzystanie średnik kroczących
 - klasyczne formacje liniowe
 - wykorzystanie informacji płynących z wolumenu obrotów
 - oscylatory (MACD, RSI, MTM, STS, ROC)
 - dywergencje

ŚWIECE JAPOŃSKIE

ZAAWANSOWANE NARZĘDZIA I TECHNIKI ANALIZOWANIA WYKRESÓW
 - Andrew's Pitchfork
 - Wstęgi Bollingera
 - Ichimoku
 - Teoria Fal Elliotta
 - oscylatory (parabolic SAR, ADX i inne)

Mam nadzieję, że spotka się to z ciepłym przyjęciem i jednocześnie pomoże Wam w podejmowaniu decyzji lub przynajmniej zapoznaniu się z podstawowymi metodami. Już niedługo dział pierwszy!

PS. Ponadto, jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś spoza w/w listy, chciałby się czegoś nauczyć, przeczytać coś - proszę zgłosić się z propozycją na adres e-mail: rinatsz@gmail.com - na pewno odpowiem i się ustosunkuję!  

niedziela, 31 lipca 2011

SYNTHOS - technika jedno, kauczuk drugie

SYNTHOS
PROFIL SPÓŁKI:
Skrót giełdowy: SNS
Branża: Przemysł chemiczny
Opis działalności: Spółka jest jednym z największych w Polsce przedsiębiorstw chemicznych, producentów kauczuków syntetycznych i polistyrenów. Jej działalność koncentruje się na trzech grupach produktów: kauczuków i lateksów syntetycznych (50%przychodów) , tworzyw styrenowych oraz dyspersji winylowych i kopolimerowych. Misją firmy jest zaspokajanie potrzeb odbiorców w zakresie surowców, półproduktów i produktów chemicznych przeznaczonych do dalszego przetwarzania na wyroby finalne.
Pełna nazwa firmy: SYNTHOS S.A.
Adres siedziby: ul. Chemików 1, 32-600 Oświęcim
Prezes: Tomasz Kalwat
Kontakt: tel:  (33) 844 18 21, web: www.synthosgroup.com; mail: info@synthosgroup.com
Źródło: www.money.pl

WYKRES:

 

Synthos - spółka zajmująca się głównie produkcją kauczuku syntetycznego. Jest ona ogólnie znana inwestorom głównie z powodu stale trwającej fali wzrostowej, praktycznie niewrażliwej na jakiekolwiek negatywne informacje płynące z rynków. W pierwszym kwartale br. przyprawiła akcjonariuszy o zawrót głowy, gdy w ciągu tygodnia akcje utraciły 20-25% swojej wartości. Pojawiały się wtedy rozterki - czy to tylko korekta (pierwsza tak duża od debiutu), czy już niestety odwrócenie trendu? Technicznie rzecz biorąc ciężko było to określić, ponieważ istnieje wiele metod, które sugerują traktowanie zmiany trendu jako korekty, wyznaczając przy tym potencjalne poziomy wsparcia (np. Zniesienia Fibonacci'ego). W przypadku SNS okazało się jednak, że mieliśmy do czynienia z korektą, która skończyła się na linii trendu wyznaczonej jeszcze zanim kurs osiągnął 3 zł. Kurs dalej poszybował w górę, dając od tych 3 zł w ciągu 7-8 miesięcy prawie 100% zwrotu. Aktualnie widzimy, że kurs sprawnie porusza się w górę w granicach kanału wyznaczonego na bazie wcześniej wymienionej linii trendu (granice zielone). Od odbicia się od linii dolnej, kurs systematycznie i gwałtownie zwyżkował w ciągu 2 miesięcy do 5,50 zł, przebijając po drodze psychologiczne, okrągłe 5 zł (wraz z ruchem powrotnym i wsparciem). Od osiągnięcia 5,50 zł mieliśmy do czynienia z niemal doskonałą (od linii do linii) korektą w formie formacji flagi (granice różowe), która ponownie wsparła się na 5 zł oraz później na średniej EMA-50. Na nieco zwiększonych obrotach przebito górne ograniczenie korekty i kurs poszybował w górę, przebijając opór 5,50 zł. Najwyższe zlecenie poszło po kursie 5,92 zł, a ostatnia sesja zamknęła się na poziomie 5,75 zł. Pytanie teraz - co dalej? Zacznijmy od tego, że znajdujemy się w okolicach następnego psychologicznego oporu - 6 zł, a także przy górnym ograniczeniu kanału wzrostowego. Technicznie rzecz biorąc, powinniśmy oczekiwać teraz korekty, być może do poziomu 5,50 zł lub niżej - do linii trendu. Zauważmy, że na widocznych 4 oscylatorach, 3 z nich (RSI, MTM oraz MACD) ukazują bardzo znaczącą dywergencję niedźwiedzia klasy "A" (ceny biją coraz wyższe szczyty, a wskaźniki odwrotnie - coraz niższe), która powinna zwiastować rychłe spadki. Jest jednak pewien problem. Mimo tak dużej dysproporcji na wskaźnikach ceny gwałtownie nie zniżkują. Czyżby Synthos nie przejmował się techniką? Bardzo możliwe. Chyba, że odpowiedzią na dywergencje była wspomniana wcześniej formacja flagi, wtedy wszystko generalnie jest prawidłowe (mimo, że korekta nie była gwałtowna, a dywergencja znacząca), a kolejne niższe szczyty na oscylatorach potwierdzają wskazania na najbliższe odbicie się cen w dół (od górnej linii kanału i/lub okrągłych 6 zł). Korekta byłaby czymś normalnym przy tak gwałtownych atakach strony popytowej. Patalogią będzie, jeżeli ceny spokojnie, jak gdyby nigdy nic zaczną dalej zwyżkować. Odpowiedzią na pytanie o kierunek cen powinno być zachowanie się kursów w ciągu poniedziałkowej lub wtorkowej sesji, w gorszym wypadku - obserwacji należy dokonywać w czasie całego tygodnia. Niestety, nie jestem w stanie podać dokładnego zasięgu bardziej prawdopodobnej korekty. Przy takich dywergencjach powinno się oczekiwać nawet oznak odwrócenia trendu, a przynajmniej korekty do dolnej linii kanału, ale jak widać (przez formację flagi), akcje Synthosu są niezbyt wrażliwe na wskazania analizy technicznej. Zgodne, ale nie tak wrażliwe jak powinny być. Generalnie uważam, że w najgorszym wypadku kurs nie spadnie poniżej 5 zł. Rozważmy jedna jeszcze dwie postawy - pasywną i agresywną, przy wykorzystaniu pewnej techniki Fibonacci'ego, która (wynika to z wielu obserwacji) dość często się sprawdza. Polega ona na umieszczeniu/oparciu jednego ze Zniesień Fibonacci'ego (najczęściej 38,2% - postawa agresywna - lub 23,6% - postawa pasywna) na wcześniejszym znaczącym szczycie (najczęściej) lub dołku (rzadziej). Za taki szczyt traktuję tu maksimum z marca 2011 roku (zaznaczony pomarańczowym okręgiem), tuż przed tą gwałtowną korektą. Takie rozmieszczenie Zniesień Fibonacci'ego pozwala na wyznaczenie potencjalnego poziomu końca zwyżek (w przypadku Synthosu) i początku korekty - jest to wtedy poziom 0%. Preferując postawę pasywną, powinniśmy zauważyć, że poziom 0% (szary) znajduje się w okolicach aktualnego stanu cen, co potwierdza tezę, że należy liczyć się z korektą cenową. Jeżeli zaś przyjmiemy postawę agresywną, poziom 0% (oliwkowy) znajdzie się na poziomie 7,14-7,15 zł. Z analizy kątów i proporcji cenowych, przy założeniu, że akcje znacząco nie stracą na wartości (znacząco = spadek poniżej 5,50 zł), można oczekiwać osiągnięcie tego zasięgu w czasie 5-6 najbliższych miesięcy. 
Może się u niektórych pojawić pytanie - dlaczego Synthos tak bardzo opiera się wskazaniom analizy technicznej? Moim zdaniem jest po prostu bardziej wrażliwy na zmiany cen kontraktów na kauczuk. Spójrzmy na notowania:
Z tabeli (ŹRÓDŁO - można także aktywować wykres) wynika, że kontrakty na kauczuk, które mają być rozliczane w późniejszych miesiącach (najdalej: styczeń 2012) mają coraz wyższe ceny. Zatem można to traktować jako znak, że faktycznie w czasie najbliższych 5-6 miesięcy SNS może zaatakować poziom 7 zł.

Zapraszam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
Zapraszam do zapoznania się z Informacją na górze strony.
Analiza dostępna do wydrukuSNS310711.pdf




- - - - - - - - - - - 
PS. Wyjeżdżam teraz za granicę na miesiąc, gdzie najprawdopodobniej nie będę mieć dostępu do internetu. W związku z tym, w tym czasie nie pojawią się żadne analizy. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłych i udanych wakacji!

Rinat Szepe

sobota, 16 lipca 2011

Analiza rynku Forex: USD/CHF

USD/CHF
U.S. Dollar / Swiss Franc
Dolar amerykański / Frank szwajcarski

Dziś przygotowałem pierwszą analizę pary walutowej - dolara amerykańskiego w odniesieniu do franka szwajcarskiego. Spójrzmy na sytuację najpierw w skali długoterminowej, a następnie na to, co może czekać nas w najbliższym czasie.

WYKRES (Dzienny):
Przede wszystkim na uwagę zasługuje fakt długoterminowego trendu spadkowego na tej parze walutowej. Takie umacnianie się Franka spowodowane jest głównie stabilnością tej waluty, jak również ogólną słabością dolara amerykańskiego. Niebagatelne znaczenie mają bardzo często napływające niezbyt pozytywne informacje gospodarcze napływające ze Stanów. Przykładem mogą być niepokojące dane o tym, że w najbliższym czasie USA mogą ogłosić bankructwo (ŹRÓDŁO). Jeżeli Stany zbankrutują, czekać mogą nas same problemy. W najgorszym wypadku wypatrywałbym tworzenia się drugiego dna kryzysu (spójrzmy ogólnie). Sytuację tą dopełnia również sytuacja techniczna widoczna na wykresach analizowanej tu pary walutowej. Pogrubiona czerwona linia widoczna na górnej części wykresu pokazuje długoterminowy trend spadkowy, wsparty na szczytach z marca 2006 roku, listopada 2008 roku oraz maja 2010 roku (także mamy do czynienia z ponad 5-letnią linią). Jest to i tak ta łagodniejsza część spadków. Poniżej, wyznaczyłem linię wzrostową łączącą głębsze dołki, tworząc przy tym coś na kształt kilkuletniego trójkąta. Przełamaliśmy go we wrześniu 2010 roku, co dało sygnał na dalsze (oczywiście długoterminowe) spadki. Kontrolnie, wyznaczyłem również linię równoległą (również czerwoną, pogrubioną) do pierwotnie omawianej spadkowej, tworząc przy tym kanał spadkowy. Widać, że po przebiciu czerwonej linii wzrostowej, kurs pary USD/CHF sprawdził dolną linię kanału (aż 3-krotnie w ciągu 4 miesięcy), po czym przebił ją w dół, następnie potwierdzając przebicie ruchem powrotnym od dołu. Od tej chwili notujemy dalsze spadki, które przekreśliły jakieś większe szanse na powrót do tendencji wzrostowej. Aktualnie poruszamy się w kanale o "klinowatym" kształcie (pomarańczowe granice), przy czym ostatnie notowania znalazły finisz przy dolnej linii tego zakresu. Stąd można prognozować/zakładać, że kurs odbije tymczasowo w górę, jeżeli nie przebije tej linii (sprawdzimy to przy analizie wykresu 1H). Należy również wziąć pod uwagę, że ceny w węższym zakresie poruszają się w równoległym kanale spadkowym, którego granice (fioletowe) również są kilkukrotnie potwierdzone. Z góry ograniczają nas także opory w postaci wykładniczych średnich kroczących EMA(34) oraz EMA(50). W przypadku ewentualnego przebicia pomarańczowej linii spadkowej (ważniejszej, o dłuższym terminie) zawsze można liczyć na wsparcie w okolicach linii fioletowej, czyli przy poziomach około 0,7940-0,7970. Nie zapominajmy jednak o tym, że 5-letni kanał (czerwony) został przebity w dół. Jeżeli jakimś cudem nie pojawią się na tyle dobre informacje, które mogłyby odmienić trend na tej parze walutowej, to możemy oczekiwać w dłuższym terminie przebicia wyznaczonych kanałów i spadki do okolic 0,7420-0,7430, a po kilku latach (w najgorszym wypadku) poniżej 0,6500 (0,6410-0,6430). Weźmy jednak pod uwagę, że mówię tu o terminie około 3-4 letnim, a więc prawdopodobieństwo spełnienia się tej prognozy jest dość małe - nigdy nie wiadomo jakie informacje mogą napływać z rynków. Nie zmienia to faktu, że i tak osobiście pokusiłbym się na zajęcie długoterminowej pozycji krótkiej (sprzedać kontrakty) na tej parze walutowej, próbując łapać kurs w okolicach górnej linii fioletowej lub (w wypadku jej przebicia) górnej linii pomarańczowej.
Na wykresie zaznaczyłem również 14-okresowy oscylator Momentum. Zwróćmy uwagę, że jego tendencja (patrząc po dołkach) jest wzrostowa, pomimo spadków kursu. Czy można to traktować jako dywergencję na odwrócenie trendu? Mało prawdopodobne, ale jednak jakaś szansa jest. Wtedy wzrosty byłyby zdecydowanie długoterminowe. Tak czy inaczej, MTM konsoliduje się teraz w pewnym kanale i ma jeszcze możliwości, by opaść niżej. Wtedy też kurs dolara względem franka musiałby raczej przebić pomarańczową linię i dobić do niższej, fioletowej. Byłby to wtedy dobry sygnał na pozycję krótką. Nie wiadomo dokładnie czego można oczekiwać, bo jednocześnie MTM wspiera się na tej linii trendu. Wszystko więc zależy od tego, czego można oczekiwać w najbliższych dniach, a tą sytuację przybliży wykres godzinowy (1H):

WYKRES (1H):
Sytuacja tutaj obrazuje, jak długa czarna świeca znalazła wsparcie na pomarańczowej linii kanału. Wtedy MACD będąc na bardzo niskim poziomie wygenerował sygnał kupna. W tym miejscu wyznaczono lokalne Poziomy Zniesień Fibonacci'ego i dzięki nim można było wyznaczyć potencjalne opory dla korekty. Jak widać, pierwszy raz wzrosty zatrzymały się w okolicach PF23,6%, lecz po odbiciu się spadki nie dotarły do poprzedniego dna. Wyznaczono w ten sposób potencjalne ramy formacji trójkąta symetryczno-zwyżkującego (zielone granice), w ramach której - jak widać - kursy poruszały się względnie dokładnie (odbicie ponownie w okolicach PF23,6% oraz w okolicach średnich EMA(34) i EMA(50)). Przebicie którejkolwiek z linii wyznaczyłoby krótkoterminowy sygnał na zajęcie określonej pozycji. Jak widać po oscylatorze MACD, mimo wygenerowania sygnału kupna i wzrostów, nie zdołał on przebić linii równowagi. Stanowiło to pierwszy sygnał na słabość tych wzrostów. Między innymi dzięki temu właśnie, na ostatnich 2 godzinach notowań kursy przebiły dolną linię trójkąta, dając sygnał sprzedaży (potwierdzony przez MACD). Widać było jeszcze próby powrotu do formacji poprzez formację młota, ale ostatnia piątkowa świeca zanegowała ją. Daje to podstawy, by sądzić, że trójkąt stanowił formację kontynuacji spadków, i najważniejszy będzie test skrzyżowania pomarańczowej linii spadkowej oraz wsparcia z lokalnego dna. Jeżeli to zostanie przebite, minimalny potencjalny zasięg kursów po trójkącie znajdować się będzie w okolicach dolnej linii fioletowej, gdzie można liczyć na wsparcie. Dla zajmujących pozycję krótką: Stop Loss albo nieznacznie powyżej dolnej linii trójkąta, albo powyżej górnej linii, jak kto woli. Zależy od strategii.

Zapraszam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
Zapraszam do zapoznania się z Informacją na górze strony.
Analiza dostępna do wydruku: USDCHF160711.pdf

piątek, 8 lipca 2011

REDAN - po obronie czas na atak

REDAN
PROFIL SPÓŁKI:
Skrót giełdowy: RDN
Branża: Handel detaliczny
Opis działalności: Podstawą działalności Redan jest projektowanie, produkcja, marketing i dystrybucja odzieży. Firma funkcjonuje w ramach grupy kapitałowej, w której poszczególne spółki zajmują się rozwojem i sprzedażą takich marek jak TOP Secret, Troll, Textilmarket. Produkcja zlecana jest na zasadzie outsourcingu w ponad 100 fabrykach w Polsce i za granicą. Posiada własną sieć sklepów, pełni funkcję organizatora i zarządzającego łańcuchami dostaw produktów do dystrybutorów.
Pełna nazwa firmy: REDAN S.A.
Adres siedziby: ul. Żniwna 10/14, 94-250 Łódź
Prezes: Bogusz Kruszyński
Źródło: www.money.pl

WYKRES:
Nadszedł czas, by sprawdzić, jak zachowuje się Redan po uformowanej wcześniej rzadkiej formacji spodka, którą opisywałem TUTAJ.
Po zatrzymaniu się cen na poziomie 7,18-7,19 zł miała miejsce korekta do linii spodka (6,46 zł), którą można było potraktować jako ruch powrotny w formacji, a także sygnał kupna (zasadniczy). Czarna świeca została następnego dnia pokryta w całości przez świecę białą, tworząc formację objęcia hossy. Od tego miejsca, w ciągu niespełna dwóch tygodni ceny akcji Redanu zyskały niemalże 35%. W pierwszym tygodniu lutego 2011 roku ceny jednak zatrzymały się w okolicach 8,80 zł, a oscylator RSI-55 osiągnął krytyczną wartość powyżej 70%. Co więcej, wartość akcji znajdowała się w okolicach poziomu Zniesienia Fibonacci'ego 38,2%, wyznaczonego na bazie spadków jeszcze sprzed formacji spodka (wtedy ogólne wzrosty traktowane byłyby jako korekta trendu spadkowego), traktując go jako silny opór. W tym momencie można było się spodziewać, że ceny dalej nie będą rosnąć - w takiej sytuacji większe prawdopodobieństwo przypada jednak na odwrócenie trwającej ostatnio tendencji. Ceny systematycznie zaczęły spadać, poruszając się we względnie ograniczonym zakresie w postaci formacji flagi (pomarańczowe granice). W międzyczasie sprawdzane, a później przebijane były średnie EMA-34, EMA-50 oraz EMA-100, dając kolejne sygnały sprzedaży. Kluczowym potencjalnym wsparciem dla spadków miała być linia graniczna spodka, która została dość gwałtownie przebita 14 kwietnia br. Tego dnia wiele osób spanikowało, co doprowadziło do zawarcia transakcji nawet po cenie 6 zł za akcję. Podczas tej sesji obroty nie były w ogóle zwiększone, co stanowiło pierwszy sygnał na to, że to przebicie nie miało większego znaczenia. Byki przejęły wtedy inicjatywę, doprowadzając kurs akcji do ceny otwarcia, tworząc świecę doji, będącą częścią wzrostowej formacji o nazwie gwiazda poranna doji. Warto zauważyć, że ceny odbiły się od Zniesienia Fibonacci'ego 23,6%, potwierdzając tym samym potencjalne znaczenie tych poziomów, w charakterze późniejszych wsparć oraz oporów. Ta świeca doji stanowiła jednocześnie fałszywe przebicie ram formacji flagi, przez co ceny zaczęły rosnąć, sprawdzając później jej górną granicę. Niecały miesiąc później, kurs odbijając się od flagi powędrował ponownie poniżej linii spodka, w okolice 6 zł. Wtedy nastała podobna sytuacja, jak omawiana powyżej, lecz tego dnia miały miejsce podwyższone obroty, przy których uformowała się świecowa formacja młota, wspierająca się jednocześnie na dolnym ograniczeniu "pomarańczowej" flagi. Ponadto, oscylator stochastyczny STS-55 utworzył dywergencję z cenami (dołki oscylatora wyższe, ceny na tym samym poziomie), która sugerować może rozpoczęcie wzrostów. Kolejna sesja, mimo niskiego otwarcia, systematycznie doprowadzała kursy w górę, gdzie zrównano się z linią spodka, na jeszcze wyższych obrotach. Wiele znaków (dywergencja, linia trendu, obroty, średnie) wskazywało na to, że linia ta zostanie sforsowana, a ceny podążą dalej w górę. Kolejne sesje zamykały się coraz wyżej, co potwierdziło tą sugestię. Przełom nastąpił 8 czerwca br., kiedy to na skutek wielu informacji rynkowych średnie krótkookresowe wsparły się na EMA-100, a ceny przebiły na wysokich obrotach linię flagi, dając jednosesyjne wzrosty powyżej 10%. Kolejna sesja doprowadziła do stworzenia formacji gwiazdy wieczornej, "dzięki" której nastąpiła przewidywalna korekta, która jednakże skończyła się, tworząc dołek na wyższym poziomie niż poprzedni. Był to podstawowy sygnał (Teoria Dowa) na zakończenie tendencji spadkowej i rozpoczęcie się trendu wzrostowego. Aktualnie znaczenie mieć będzie jasnozielona linia trendu wzrostowego, a w przypadku jej przebicia - wsparciem będzie linia ciemnozielona, która jest już linią długoterminową. Ceny aktualnie spotykają opór w okolicach 7,50 zł, jednakże zbliża się krótkoterminowa linia spadkowa (szara), przy dojściu do której mogą dziać się ciekawe rzeczy. Zakładam, że bardziej możliwe jest wystąpienie ponownie wysokich obrotów i przebicie tej linii (właśnie w okolicach 7,50 zł), co dałoby zaczątki do wzrostów. Wtedy można zakładać, że linia spodka wytrzymała kilkukrotne oblężenie cenowe i Byki zbierają siły na atak na poziom 10zł i wyżej.


Zapraszam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
Zapraszam do zapoznania się z Informacją na górze strony.
Analiza dostępna do wydrukuRDN08072011.pdf

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Best Hostgator Coupon Code